Młody Amerykanin przebywający w Polsce na wymianie w ramach programu „AFS Intercultural Programs” odwiedził dziś Starostwo Powiatowe w Mielcu.

TJ Kozinsky – przez polskich kolegów nazywany Tadeuszem – od października mieszka w Podleszanach i uczy się w I Liceum Ogólnokształcącym w Mielcu. W zaledwie kilka miesięcy nauczył się płynnie mówić po polsku. Zwiedził znaczną część kraju, zdobył polskich przyjaciół, a także aktywnie zaangażował się w życie lokalnej społeczności. – W ostatnich miesiącach wziął udział m.in. w akcji przygotowywania świątecznych posiłków dla bezdomnych oraz sprzątania okolicy mieleckich bulwarów. Z własnej inicjatywy interweniował w sprawie ustawienia w okolicy kładki w Podleszanach koszy na śmieci. Jego proekologiczne działanie zakończyło się sukcesem – podkreślała podczas spotkania wolontariuszka Aneta Mroczka, opiekunka TJ-a , w której domu mieszka od jesieni.

Choć przez większość pobytu w Polsce, ze względu na pandemię, TJ uczył się zdalnie, nie mógł narzekać na nudę. – Jest ogromnie zaangażowany w naukę. Chłonie polską historię i kulturę, nie mówiąc już o języku, w którego naukę włożył wiele wysiłku. Od początku pobytu w naszym kraju zachęcał rówieśników do tego, by komunikowali się z nim po polsku. Chciał szlifować język w każdej możliwej sytuacji, dzięki czemu dziś doskonale rozumie polski, a także coraz lepiej radzi sobie z mową – podkreślała na spotkaniu wicedyrektor szkoły, do której uczęszcza TJ, Monika Cisło.

Refleksjami z nauki języka polskiego oraz życia w powiecie mieleckim, TJ podzielił się podczas spotkania ze starostą Stanisławem Lonczakiem, wicestarostą Andrzejem Bryłą, a także dyrektorem I LO w Mielcu Radosławem Kluzą i dyrektorem Wydziału Edukacji, Zdrowia i Spraw Społecznych Grzegorzem Piechotą. Jak podkreślił, Polska zachwyciła go krajobrazami i otwartością mieszkańców. Chciałby powrócić tu w przyszłości, być może z rodzicami, by udać się w podróż śladami prapradziadka, który był Polakiem. – Znalazłem miejscowość na Mazurach, w której mój prapradziadek prawdopodobnie się urodził. Chciałbym powrócić tu więc ze swoimi najbliższymi – mówił TJ. – Ze względu na pandemię nie zdążyłem wybrać się również nad polskie morze. To mój kolejny cel i motywacja, by pojawić się w Polsce raz jeszcze – zaznaczał.

Starosta mielecki Stanisław Lonczak życzył dziś młodemu Amerykaninowi, by wszystkie jego marzenia, w tym również te podróżnicze, stały się rzeczywistością. Na jego ręce przekazał także zestaw gadżetów upominkowych. Te, po powrocie Amerykanina do domu, będą przypominać mu o czasie spędzonym w powiecie mieleckim.

Podobny prezent trafił na ręce Anety Mroczki, która już od lat – dzięki rejestracji na stronie AFS Polska – wraz z rodziną gości uczniów z innych krajów. W jej domu mieszkali już m.in. Andres z Hiszpanii, Miguel z Meksyku, Denis z Belgii, Alex z Australii oraz Cristian i Nicola z Włoch. – To świetne doświadczenie nie tylko dla zagranicznych gości, ale i wszystkich domowników oraz całej lokalnej społeczności. W Mielcu nie ma innych rodzin goszczących, dlatego zainteresowanych serdecznie zachęcam do dołączenia do programu – przekonywała.

O szczegółach międzynarodowych wymian i możliwościach wolontariatu można poczytać na: https://poland.afs.org/.

ms

Galeria zdjęć