Marceli Bogusławski zwycięzcą etapu i całego wyścigu w Mielcu

2 min czytania
Marceli Bogusławski zwycięzcą etapu i całego wyścigu w Mielcu


Wielkie emocje na trasie wyścigu Solidarności i Olimpijczyków! Mielec stał się areną spektakularnego finiszu, który zapadnie w pamięć wszystkim kibicom kolarstwa. Zwycięstwo Marcela Bogusławskiego potwierdziło jego dominację, a ostatni etap przyniósł dramatyczne zwroty akcji. Poznajcie kulisy rywalizacji, która przyciągnęła tłumy mieszkańców i gości.

  • Mielec jako serce kolarskich zmagań podczas 36. edycji wyścigu
  • Ostatni etap pełen napięcia i niespodzianek w Łodzi

Mielec jako serce kolarskich zmagań podczas 36. edycji wyścigu

W czwartek, 3 lipca, ulice Mielca tętniły sportowym duchem dzięki zakończeniu czwartego etapu Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków. Kolarze pokonali dystans 143,2 km, startując z Trzcinicy koło Jasła i przemierzając malownicze miejscowości takie jak Podole, Przecław czy Wola Mielecka. Kulminacyjnym momentem był finisz na Alei Niepodległości, gdzie jako pierwszy linię mety przekroczył lider klasyfikacji generalnej – Marceli Bogusławski z ATT Investments.

Choć peleton nieustannie był poddawany próbom ucieczek, to dzięki świetnej taktyce zespołu ATT Investments wszystkie odjazdy zostały skutecznie skasowane. To właśnie dzięki temu scenariuszowi o losach etapu decydował sprinterski finisz grupy.

Wśród oficjeli obecnych na dekoracji znaleźli się m.in. Prezydent Miasta Mielca Radosław Swół wraz z zastępcą Krzysztofem Szostakiem oraz poseł Fryderyk Kapinos. Szczególne słowa uznania padły ze strony organizatorów dla władz miasta za umożliwienie przeprowadzenia finiszu właśnie tutaj – co zaowocowało największą frekwencją kibiców zgromadzonych na placu Armii Krajowej.

Ostatni etap pełen napięcia i niespodzianek w Łodzi

Po emocjonującym dniu w Mielcu kolarze przenieśli się do Kielc, skąd następnego dnia wystartowali na finałowy etap do Łodzi. Tradycyjnie już peleton kontrolował sytuację, eliminując próby odjazdu śmiałków. Jednak finał okazał się dramatyczny – około trzydziestu zawodników uczestniczyło w poważnej kraksie na ostatnich rundach.

Na szczęście Marceli Bogusławski szybko wrócił do rywalizacji i dotarł do mety z czasem zaliczonym ze strefy buforowej 3 km przed finiszem, co pozwoliło mu zachować żółtą koszulkę lidera i triumfować w całym wyścigu.

„Koledzy pomagali mi przez cztery dni. Dla mnie jest to bardzo ważne zwycięstwo.” – powiedział Bogusławski po zakończeniu rywalizacji.

Zwycięzcą ostatniego etapu został Radosław Frątczak z ATS Voster, który uniknął kraksy i wykorzystał wsparcie drużyny, by wygrać sprinterską walkę na kresce przed Sente Sentjensem oraz Thomasem Bartą.

W klasyfikacji generalnej tuż za Bogusławskim uplasował się łodzianin Michał Pomorski (Mazowsze Serce Polski), a podium uzupełnił Belg Joppe Heremans z VolkerWessels Cycling Team. Czwarte miejsce przypadło Marcinowi Budzińskiemu z ATT Investments.

Prezes Polskiego Związku Kolarskiego Marek Leśniewski podkreślił wysoki poziom polskich zawodników: „O przyszłość polskiego kolarstwa nie muszę się martwić, nasi zawodnicy wygrali także klasyfikację punktową (Bogusławski) oraz młodzieżową (Pomorski).”

Na podst. Urząd Miejski w Mielcu

Autor: krystian